wtorek, 9 grudnia 2014

Akcent na dolnej powiece




Cześć Wszystkim!


Zima zbliża się coraz bardziej. Na zewnątrz spadł śnieg i jak na razie się utrzumuje.
Na jezdni mokra ślizgawica. Nie lubię takiej pogody, zimna i śniegu, z wyjątkiem
przepięknych zimowych krajobrazów. Są naprawde wspaniałe.
Dziś przedstawiam Wam makijaż z akcentem na dolnej powiece w kolorze niebieskim.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć.







A tu niżej moje kolejne wykopaliska.
O ile się nie mylę są z Maja z Pierwszej Komunii Świętej mojej najmłodszej siostry. 



A tutej zdjęcie zrobione bez lampy błyskowej.



 Mam nadzieję, że się podoba.
Pozdrawiam M.

PS: Bałagan w tle oznaczał pakowanie i powrót do Holandii.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Listopadowe BeGlossy

Cześć Wszystkim!

Dziś przychodzę do Was z Listopadowym BeGlossy.
W jej środku znajdowały się m.in :

- magazyn BeGlossy
- przewodnik po pudełeczku
- Bandi krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami
- Love Me Green balsam ujędrniający o ciała
- Yasumi Eyes & Lips Contour Cream krem pod oczu i okolice ust
- Teeez Trend Cosmetics pędzelek do cieni z koziego włosia
- Regenerum Regeneracyjne serum do paznokci
- Dwie próbki perfum : Calvin Klein "Reveal"
                                      Roberto Cavalli "Just gold"







To dopiero moje drugie pudełeczko więc niema zbyt co porównywać.
Produktu, które znalazłam w środku są fajne.
Przypadł mi do gusty i to nawet bardzo krem Bandi, fajnie nawilża skórę.
Balsam Love Me Green ma ładny zapach ale czy faktycznie jest ujędrniający?
Nie jestem w stanie Wam odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ to tylko mała próbka.
Krem Yasumi zredukował cienie pod oczami w małym stopniu ale jednak.
Pędzelek do cieni TTC jeszcze nie został przeze mnie użyty jak na razie, więc leży czyściutki.
Regenerum do paznokci ma tylko jeden minus, jest tłusty i łatwo zetrzeć go z płytki paznokcia.
Wolę odżywki do paznokci typu Eveline Diamond Hard czy 8w1.
Próbki perfum jakie otrzymałam to nie ją zapachy dla mnie.
Roberto Cavalli jest ładnym zapachem spodobałby się mojemu chłopakowi.
Calvin Klein jest delikatnie mówiąc mdły, jednakże mojej mamie bardzo się spodobał.
Jest bardzo ciężkim zapachem jak dla dziewczyny w moim wieku.
Moimi faworytami są delikatne, cytrusowe zapachy choć można znaleźć rożne zapachy
wśród moich flakoników z perfumami.

A tu zdjęcia produktów Listopadowego BeGlossy:

     
                                                          Love Me Green & Bandi


                                                                 Yasumi


                                                               Teeeze Trend Cosmetics


                                                                  Regenerum


                                                            Calvin Klein & Roberto Cavalli



Mam nadzieję że szybko dotrze do mnie Grudniowa edycja BeGlossy.
A tym czasem wracam do nauki wraz z ciepłą herbatką i lekami :(
               

        Miłego oglądania. Buziaki :*

środa, 26 listopada 2014

Moje pierwsze BeGlossy!!

Październikowe  BeGlossy 2014


Od jakiegoś czasu rozmyślałam nad zamówieniem pudełek BeGlossy 
ale jakoś odkładałam to aż zamówiłam.
Zaczęłam od Październikowej edycji pod tytułem "Zrelaksuj się!".
Pudełeczko zawiera produkty pielęgnacyjne.
Jestem zadowolona z tego co się znajdowało w moim pierwszym pudełeczku.
To była edycja, która zawierała cztery różne warianty.
Mój wariant to wariant C. 
A o to zawartość: 



                                                         Przewodnik po pudełeczku



                                           Odżywka do włosów Aussie 3 Minute Miracle




                                            BINGOSPA czekoladowy żel pod prysznic



                                        SANASE CHOCOLATERAPIA peeling dotleniający



                                                      BIOLIQ krem pod oczy 25+

 

                                              ORIENTANA balsam do ciała w kostce



                                                   DERMO PHARMA  maska / kompres 4D 

Ogółem jestem zadowolona z produktów, które otrzymałam.
Odżywka do włosów Aussie ma zapach oranżady Helena o żółtym kolorze.
Tak tak to wydaję się śmieszne no ale cóż to pierwsze skojarzenie po sprawdzeniu zapachu.
Jak ona wpłynie na kondycję moich włosów czas pokaże.
Na obecny moment nie mam zastrzeżeń i polecam.
Żel pod prysznic z Bingospa ma przepiękny czekoladowo-kakaowy zapach, 
który nie utrzymuje się na skórze. 
Uwielbiam rozkoszować się zapachem na skórze po prysznicu jak i po kąpieli.
Przyszła kolej na peeling dotleniający Sanase.
Zapach hmm? Szczerze taki sobie ale ja nie zwracam uwagi na zapach jeśli chodzi o produkty 
do twarzy, bo to nie jest dla mnie najważniejsze tylko działanie.
Zawsze miałam problemy ze skórą na twarzy i ten peeling jest pierwszym peelingiem,
który nie ma drobinek lecz jest jak maseczka do twarzy.
Skóra jest bardzo miła w dotyku i miękka. Tyle mogę powiedzieć o produkcie.
Bioliq krem 25+ pod oczy, którego nie użyję, ponieważ jeszcze mi brakuje lat do jego stosowania.
Zapewne oddam jakiejś znajomej. 
I prawie na sam koniec mój ulubieniec pudełeczka BeGlossy Oreintana balsam w kostce.
Balsam o cudownym zapachu jaśminu i zielonej herbaty co czuć po otworzeniu pudełka.
Zapach przesiąkł całe pudełeczko i jest to dla mnie niesamowity zapach, zapach z dzieciństwa.
Będąc małą dziewczynką chodziłam z siostrą i zrywałam Jaśmin na bukiet i stawiałam w domu.
Mama zawsze wściekała się i krzyczała co tak śmierdzi (nie lubiła tego zapachu bo ją mdliło).
Na skórze utrzymuje się dość długo ale ma jeden minus. 
Jak nazwa mówi i wygląd to jest to balsam w kostce co dla mnie jest nie wygodne i nie poręczne.
Została Dermo Pharma maska dotleniająca. Jak na razie nie stosowałam jej jeszcze
 i żadnej tego typu maski aczkolwiek jak tylko się zdecyduję i będę mieć chwilkę
wykorzystam ją i zamieszczę kilka słów o niej w którymś z najbliższych postów. 


Jakieś konkretne pytania macie do mnie co do produktów? 
Piszcie w komentarzach chętnie odpowiem.
A teraz dobranoc, bo już jest dość późno.

Gorące uściski i całuski dla Was :*




piątek, 21 listopada 2014

Zimno..

Hej!

Z dnia na dzień robi się coraz zimniej, a wczoraj nawet przez chwilkę padał śnieg.
Nawet nie chce się wychodzić spod cieplutkiego łóżeczka lecz nie można wciąż siedzieć
i marnować cenny czas.
Dziś odnaleziony niedawno makijaż wykonany jakiś czas temu przed zmianą koloru włosów.
Niedługo na blogu zamieszczę kolejną recenzję.
Będzie ona dotyczyła mojego pierwszego pudełka "beGlossy" edycji październikowej.
Namówiła mnie ostatecznie bo już o tym myślałam, moja Kochana "Siostra", która zaczęła je zamawiać jakiś czas wcześniej i przypadły je do gustu.
A więc wracając do tematu makijaż w zimnych kolorach.
Bardzo prosty w wykonaniu gdyż użyłam tylko białego i błękitnego cienia, turkusowego eyelinera
i mascary.

Kosmetyki jakich użyłam:
- podkład Revlon Colorstay odcień 150 buff
- puder Astor Mineral Match odcień Shade 01
- baza pod cienie Avon light beige
- biały cień Catrice odcień C04
- błękitny cień z palety Manly 180 Eye Shadow
- eyeliner  Gosh odcień nieznany (wytarta nazwa)
- brązer  Smart Girl odcień 07
- mascara Meybelline The One by One Volume Express




                                             A tu już w rudym. I jak lepiej? :)


czwartek, 20 listopada 2014

Jesienny zimny wieczór..

Cześć Wszystkim!

Czemu taki tytuł? Ponieważ już Jesień szara, ponura pogoda i dlatego na "ocieplenie"
użyłam ciepłych odcieni do wykonania makijażu.
Wczoraj miałam okazje drugi raz wykonać makijaż na mojej 16-letniej siostrze.
Mówią, ze jest podobna do mnie lecz sami oceńcie:)
Nie jestem często w domu, a jak już się zdarzy ma mnóstwo spraw do załatwienia.
Wieczorem rozmawiając siostra pochwaliła mi się, że została zaproszona na studniówkę.
I tak od słowa do słowa wzięłam kosmetyki i mówię : " Siadaj pomaluję cię!".
Tak o to wykonałam makijaż, który bym Jej poleciła na studniówkę gdyż mnie nie będzie.
Mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Dobranoc Kochani!







A niżej w rozpuszczonych włosach.






poniedziałek, 21 kwietnia 2014

...

Mokrego Dyniego!

Jak Wam święta mijają? U mnie spokojnie. Pogoda ładna niema co narzekać.
Dzisiejsza propozycja na makijaż w dwóch odsłonach. Standardowa czarna kreska jak i w kolorze ciemnej zieleni. Zapraszam do obejrzenia.


Buziaki M.








środa, 16 kwietnia 2014

Po raz pierwszy!

Dzień Dobry Wieczór!

Jak tam Wam minął dzień? U mnie strasznie ciężko w pracy.. Męczący dzień mam za sobą..
Ale jestem po pracy, siedzę przez telewizorem oglądając "Świat według Kiepskich".
Ferdek jest świetny uwielbiam go :D no ale wracamy do rzeczywistości i oto dziś na blogu znajdzie się moja pierwsza recenzja.  +

Avon Advance Techniques Daily Shine Dry and Serum (Serum na zniszczone końcówki)

Skład:  Skład: Cyclopentasiloxane, Cyclomethicone, Alcohol Denat., Dimethicone, Phenoxyethanol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Parfum,Benzophenone-2, Panthenol, Phytantriol, Aqua, Propylene Glycol, Creatine, Laminaria Digitata Extract, Pelvetia Canaliculata Extract, Methylparaben, Propylparaben, Hexyl Cinnamal, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Coumarin, Hydroxycitronellal, Amyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde. 

Moja opinia:   Używam od jakiegoś czasu niestety narazie robię przerwę bo chce spróbować czegos nowego.  Jestem bardzo zadowolona z działania tego serum naprawdę jest reweklacyjne. Moje zniszczone końcówki już po kilku umyciach wyglądały całkiem inaczej. Nie było widać że włosy są przesuszone. Na początku używałam tylko na same końcówki ale później zaryzykowałam i zaczęłam nakładać nie tylko na same końce ale i stopniowo na całe włosy. I powiem Wam o dziwo nie obciążyły moich włosów co sprawiło, że doznałam szoku. Także polecam gorąco!


 Plusy:    + zapach, który wabi nawet facetów
               + bardzo wydajny, bo niewielka ilość wystarczy do aplikacji
               + po kilku aplikacjach widać rezultaty
               + bardzo bardzo wygodny w aplikacji
               + niska cena, gdyż można nawet zakupić na promocji w cenie do 13zł
               + nie obciąża wlosów
  
Minusy:   Znalazłam tylko jeden nie istotny w sumie, ale a mianowicie bardzo mały pojemnik
                 jedyne 30 ml.



A tutaj mam dla Was zdjęcia.    






              Pozdrawiam M.